Zauważyłem ze na forum ostatnio często poruszane są cytaty z Bonda... moim ulubionym jest chyba najbardziej klasyczny tekst z Jamesa Bonda. Tekst który po uslyszeniu każdy maniak Jamesa wie kto co gdzie i dlaczego.
- Do you expect me to talk?
- No, Mr. Bond. I expect you to die.
Offline
Skoro cytaty to wartałoby sobie przypomnieć 7 filmów z Moorem. Tam było ich najwięcej. U mnie chwilowe luki w pamięci więc rzuce czymś nowszym z Tommorow Never Dies:
007 do Carvera potentata medialnego przed zabiciem go:
Zapomniałeś o czyś najważniejszym w mediach. Daj ludziom to czego chcą
Offline
Smoking napisał:
Zauważyłem ze na forum ostatnio często poruszane są cytaty z Bonda... moim ulubionym jest chyba najbardziej klasyczny tekst z Jamesa Bonda. Tekst który po uslyszeniu każdy maniak Jamesa wie kto co gdzie i dlaczego.
- Do you expect me to talk?
- No, Mr. Bond. I expect you to die.
Ten tekst mam nawet wpisany w TEL. jako dźwięk SMS
KLASA !!!
_____________________________
zapraszam na:
http://www.jamesbond.com.pl/
Offline
Użytkownik
Z tego co widze każdy go tak 'uwielbia'
owszem mi też się podoba ale są także inne, lepsze.
Offline
Najlepsze teksty pojawiły się w filmach z Moorem. Dzięki kapitalnym przekładom Beksińskiego zachowany został specyficzny angielski humor.
Podobał mi sie również tekst z filmu z Lazenbym, krótki, acz treściwy. Kiedy jeden ze ścigających Bonda narciarzy wpada pod ratrak i nagle barwa sniegu wystrzeliwana w górę zmienia się na czerwoną, Bond pozwala sobie na małą uwagę: "Krewki chłopak".
Offline
W bondach dużo było świetnych tekstów, szczególnie u Moora. U mnie na pierwszym miejscu jest najsłynniejszy z Goldfingera. Podoba mi się też ten z CR:
Vesper: Będą z tobą problemy?
Bond: Bez obaw. Nie jesteś w moim typie.
Vesper: Za bystra?
Bond: Niezamężna.
Ostatnio edytowany przez Doreen (2009-03-02 11:58:31)
Offline
Bardzo podobał mi sie jeden tekst:P
Chyba w filmie Octopussy ale nie wiem na stówe:D
No ale to było tak:P
Q testuje nowy wynalazek tj lina która chyba miała wyrzycić człowieka w powioetrze:D
Niestety wynalazek nie był jeszcze gotowy i zepsuł się:D
A Bond (roger Moore) mówi do Q
-Nie stoi Ci?
Buhhaha
Offline
Vesper- Jestem z katolickiej rodziny więc będą dwie sypialnie.
Bond- To straszne, weszła między nas religia.
Bond (po przegraniu 10 mln w pokera): Wódka-martini.
Barman: Wstrząśnięta czy zmieszana?
Bond: Mam to w dupie.
Leiter: James
Bond: Co
Leiter: Rusz dupę
Offline
Mnie rozwaliło w "Live and let die", jak Bond był w dzielnicy dla czarnych, i ten taksówkarz co go wiózł.
Taksówkarz: To chyba droga do Harlemu?
Bond: Wieź mnie za tamtym autem a dam Ci 20 dolców.
Taksówkarz: Stary, za takie pieniądze to mogę Cię zawieść na majówkę Klu Klux Klan.
Jak oni wymyślili ta majówkę.
Albo w "Człowieku ze złotą bronią" jak spotyka tego policjanta z Luizjany i mówi mu że gada z "centralą"
Offline
Hubkor napisał:
Mnie rozwaliło w "Live and let die", jak Bond był w dzielnicy dla czarnych, i ten taksówkarz co go wiózł.
Jak oni wymyślili ta majówkę.
To dzięki wspaniałemu tłumaczowi Tomaszowi Beksińskiemu. Bez niego Bondy nie były by tak zabawne
Offline
Tłumacz wymyśla teksty w Bondzie? A myślałem że tylko tłumaczy . Oczywiście w pewnym stopniu niektóre słowa, aluzję po angielsku ciężko jest przełożyć na polski, ale to tylko drobny procent sukcesu.
Bondy 8-14(może bez 14) są takie zabawne m.in. z powodu kreacji Moore'a. Idealnie nadaję autoironię Bondowi.
Offline
Tłumacz to podstawowa sprawa. Ja mam, niestety, tylko na kasetach VHS filmy z Bondem, w których listy dialogowe tłumaczył Tomasz Beksiński. Później dorobiłem się dwóch kompletów filmów na DVD, w tym jeden stanowiący edycję specjalną. Niestety, tłumaczenie jest tam koszmarne. Przykład: Beksiński nie przetłumaczył nazwiska Pussy Gallore. W późniejszych tłumaczeniach słychać tłumaczenie: Cipcia Obfita. Niby to samo, a jednak... Dziś w Onecie czytałem artykuł wspomnieniowy o Tomku Beksińskim. Gdy oglądam Bondy, zawsze go wspominam. Szkoda, że już go nie ma.
Offline